Podczas salonu samochodowego w Detroit w 1999 roku model ten został
zaprezentowany w nowej wersji, a produkowany jest od 2001 roku.
Nowy Thunderbird to dwumiejscowy kabriolet, który szybko może stać
się rasowym coupe. Wszystko za sprawą dachu typu hardtop, w kolorze
nadwozia - kiedy jest założony, auto do złudzenia przypomina coupe.
Elementem podkreślającym indywidualny charakter samochodu jest para
okrągłych okienek w słupku dachowym. Przypomina to stylizację samochodów
z lat 40. i 50. Do przeszłości odwołuje się także wiele innych
elementów nadwozia, np. szeroka krata atrapy, okrągłe reflektory i
okrągłe tylne lampy, czy też wloty powietrza na przednich błotnikach i
masce silnika.
Wnętrze utrzymane jest w kolorystyce czerni i czerwieni lub czerni i
żółci - w zależności od tego jakiego koloru jest lakier nadwozia.
Jednak projektując wnętrze Thunderbirda, projektanci zrezygnowali ze
wspomnień z lat 50. Deska rozdzielcza to sama nowoczesność. Białe zegary
podkreślają sportowy styl. Tak samo jak centralna konsola, która jest
oklejona aluminium. Ten materiał znajdziemy także w kilku innych
miejscach kabiny. Reszta, czyli m.in. fotele i obicia drzwi, są wykonane
ze skóry.
Pod maską Thunderbirda zamontowano ośmiocylindrową, widlastą
jednostkę napędową o pojemności 4 litrów i mocy 280 KM. Maksymalny
moment obrotowy tego silnika wynosi 388 Nm. Tak mocny motor gwarantuje
niezłe przyspieszenie, mimo że masa własna auta wynosi ponad 1 700 kg.
Od 0 do 100 km/h Thunderbird przyspiesza w 7,6 s. Jednak prędkość
maksymalną ograniczono elektronicznie do 225 km/h. Moc przenoszona jest
na tylne koła za pośrednictwem pięciobiegowej przekładni automatycznej.
22 października 2004 roku Thunderbird obchodził 50-lecie powstania.
Dla uświetnienia tego jubileuszu 5 listopada 2004 roku pokazana została
jubileuszowa edycja nowego Thunderbirda.
Elementami rozpoznawczymi auta jest nowy kształat chromowanego
grilla (wzorowany na modelu z lat 1955-57) oraz wloty powietrza na masce
i bokach pojazdu (identyczne miał model z 1961 roku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz