Także stylizując wnętrze drugiej "tetetki", niemiecka marka postanowiła zainspirować się pierwszą odsłoną auta, ale nadać całości wizerunek dojrzalszej konstrukcji. Jak przystało na samochód tego pokroju, w kokpicie kierowcy nie zabrakło sportowych akcentów takich jak spłaszczona u dołu kierownica, zegary ulokowane w "tubach", okrągłe osłony nawiewów czy mała i poręczna dźwignia skrzyni biegów. Typowo dla Audi, elementy obsługi poukładano według zasad ergonomii, przed kierowcą umieszczono czytelne wskaźniki, a całość wykończono z najwyższą starannością wykorzystując najlepsze materiały.
Jako, że mamy do czynienia z modelem o wyraźnie sportowym "zacięciu", praktyczność nie jest mocną stroną auta. Wersja coupe ma tylne siedzenia przeznaczone raczej dla... wrogów kierowcy, zaś przykryty miękkim dachem roadster nie ma tylnych miejsc w ogóle. Na duży bagażnik również nie ma co liczyć - miejsca jest w nim tyle, co w kufrze pojemnego "malucha". Za to jeśli chodzi o przednie miejsca siedzące, TT zdecydowanie ma się czym pochwalić - kierowca i osoba zajmująca miejsce obok mają do dyspozycji wygodną, sportowo niską pozycję do jazdy, dużo wolnej przestrzeni oraz fotele idealnie podtrzymujące ciało na zakrętach.
Jeśli już o zakrętach mowa, warto dowiedzieć się, jak przy pokonywaniu łuków radzi sobie zawieszenie. A radzi sobie znakomicie, w czym zasługa sztywnego zestrojenia całego układu. Wersja z napędem przednich kół cierpi na tendencje do podsterowności, ale przy znacznych parametrach zastosowanych silników nie powinno to dziwić. Zresztą zarówno układ kierowniczy, jak i hamulce pozwalają wydostać się z ewentualnych opresji. Podczas jazdy "tetetką" przeszkadzać może jedno - twarde nastawy zawieszenia w połączeniu z niskoprofilowymi oponami to gwarancja niskiego komfortu resorowania.
Jeśli porównamy opisywane Audi do kompaktowych coupe pokroju Volkswagena Scirocco czy Peugeota RCZ, cena auta rodem z Ingolstadt wyda nam się bardzo wysoka. Gdy jednak porównamy je z produktami innych marek klasy premium - m.in. tych z gwiazdą Mercedesa czy szachownicą BMW - okaże się, że TT nie jest przesadnie drogie. Na minus trzeba zapisać wyposażenie opcjonalne, bo choć bogactwo jest jego synonimem, opcje kosztują zbyt dużo.
Silnik | 0-100 km/h | Prędkość maks. | Średnie zużycie paliwa |
---|---|---|---|
1.8 TFSI | 7,3 s | 226 km/h | 6,4 l/100km |
2.0T FSI | 6,6 s | 240 km/h | 7,7 l/100km |
2.0 TDI Quattro | 7,5 s | 226 km/h | 5,3 l/100km |
3.2 Quattro | 5,9 s | 247 km/h | 10,3 l/100km |
2.0 TFSI | 6,2 s | 245 km/h | 6,6 l/100km |
TTS 2.0 TFSI Quattro | 5,2 s | 250 km/h | 8,0 l/100km |
TTRS 2.5 TFSI Quattro | 4,6 s (S Tronic 4,3 s) | 250 km/h | 9,0 l/100km (8,5 S tronic) |
TTRS Plus 2.5 TFSI Quattro | 4,3 s (S Tronic 4,1 s) | 280 km/h | 9,0 l/100km (8,5 S tronic) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz