Rok 1994 był dla GP San Marino tragiczny. Już podczas treningów jeżdżący wówczas dla zespołu Jordan Rubens Barrichello wypadł z szykany Variante Bassa i uderzył w ogrodzeniową siatkę. Nie odniósł poważniejszych obrażeń oprócz złamania nosa i licznych potłuczeń. Niestety podczas sesji kwalifikacyjnej Austriak Roland Ratzenberger wypadł z szybkiego zakrętu Villeneuve (z powodu urwanego przedniego skrzydła wywołanego przez wycieczkę poza tor na wcześniejszym okrążeniu) i z prędkością ponad 314 km/h uderzył w betonową scianę. W godzinę później z powodu licznych krwotoków zmarł szpitalu w Bolonii.
Następną ofiarą tragicznego weekendu był trzykrotny mistrz świata Ayrton Senna. Na siódmym okrążeniu (z do tej pory nieznanych powodów, prawdopodobnie pęknięcia drążka kierowniczego) opuścił tor z prędkością ok 250-260 km/h. Niestety budowa toru nie pozwoliła mu dostatecznie wyhamować i uderzył w betonową ścianę. W momencie uderzenia koło z elementami zawieszenia uderzyło Brazylijczyka w głowę wywołując pęknięcie tętnicy skroniowej i obrażenia czaszki. Zmarł po kilku godzinach w szpitalu.
Lata późniejsze
Tragedia na Imoli odbiła się głośnym echem w światku Formuły 1. Nawet przyszłość GP San Marino stała pod znakiem zapytania. By zwiększyć bezpieczeństwo przebudowano zakręty: Tamburello (w szykanę), Villeneuve (w szykanę), Variante Bassa (krótki, prosty odcinek), Variante Alta (w krótką prostą). Wyścigi Grand Prix odbywały się tu jeszcze do roku 2006.31 sierpnia 2011 tor otrzymał od FIA homologację, która umożliwia przeprowadzenie wyścigu F1 do końca 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz